tag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post8304807059920434209..comments2023-12-23T11:17:30.675+01:00Comments on Beth Luis Nion: O tym, czego nas nie uczą w szkole o SłowianachBethLuisNionhttp://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-73235341325577339652020-05-10T07:13:05.984+02:002020-05-10T07:13:05.984+02:00Museumbola Slot Pulsa
Museumbola Slot Pragmatic
Ag...<a href="https://museumtogel.coffeecup.com/" rel="nofollow">Museumbola Slot Pulsa</a><br /><a href="https://museumtogel.coffeecup.com/" rel="nofollow">Museumbola Slot Pragmatic</a><br /><a href="https://museumtogel.coffeecup.com/" rel="nofollow">Agen Togel Sidney</a><br /><a href="https://museumtogel.coffeecup.com/" rel="nofollow">Bandar Togel Online</a><br /><a href="https://linktr.ee/museumbola" rel="nofollow">AKSES SEGERA SITUS KAMI 1 ID BANYAK PERMAINAN</a><br /><br />WA OFFICIAL : +6283157394921<br /><br /><br /><br />Midnight Storyhttps://www.blogger.com/profile/09160753174803792658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-42135564876294804742016-07-23T13:49:05.095+02:002016-07-23T13:49:05.095+02:00Witaj,
od czasu publikacji tego posta minęły prze...Witaj, <br />od czasu publikacji tego posta minęły przeszło dwa lata. Jak to miło, ze nadal jest czytany. W tym czasie zapoznałam się z mnóstwem informacji nt. Słowian. Wiele z nich opiera się na logice intuicyjnej, mającej swoje źródło w obyczajach i wierzeniach, która to logika jest mi o wiele bliższa od wiedzy akademickiej. <br /><br />Kilka razy zastanawiałam się nad tym, co jest siłą Słowian i prawdę mówiąc jedyne co stale wraca w moich wnioskach jest to, że największą siłą Słowian jest ich nieprzewidywalność. Być może ma to jakieś podłoże w genetyce, być może mieszanie DNA zaburza tę cechę, choć nigdy nie przyznam, że taka czy inna rasa lub takie czy inne DNA, daje jakiekolwiek podstawy do wywyższania się ponad innych mieszkańcow tej planety.<br /><br />Obserwując jednak to co się dzieje wokół nas, nie można nie dostrzec, że Słowianie, zwłaszcza ci zamieszkujący tereny naszego kraju, są mocno nietypowi. Nie podkreślają własnej odrębności, łatwo nawiązują współpracę z innymi nacjami, przejmując z nich to, co pozwala na przetrwanie, a jednocześnie nigdy nie wiadomo co zrobią, bo trudno ich wpasować w ramy jakiegokolwiek prawa będącego nienaturalnym tworem innych ludzi. Są taką bombą z opóźnionym zapłonem. Potrafią walczyć do upadłego lub ukryć swoją tożsamość w obrębie własnego rodu, tak aby przetrwała całe wieki, choćby w formie przekazu ustnego wzmocnionego wyłącznie pamięcią genetyczną. To piękne i jednocześnie smutne. Smutne, ponieważ naszą tożsamość i wszystkie najlepsze cechy reaktywujemy głównie w obliczu zagrożenia. W czasach stabilizacji natomiast zapominamy kim jesteśmy… <br /><br />Może nie wszyscy, jak te panie o których napisałaś, ale to tylko oznacza, że taki nienaturalny twór jakim jest państwo jest nam obcy; dużo bliższa jest nam pamięć gromady. Wkońcu w czasach przed Mieszkiem Słowianie opierali się wyłącznie na władzy wiecowej, a centralizacja władzy następowała wyłącznie na okres działań wojennych. Może ta tożsamościowa wolność przetrwała w nas właśnie w tej formie? Kto wie…?<br /><br />Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-26007998134603619032016-07-23T13:08:43.290+02:002016-07-23T13:08:43.290+02:00Cuda się nie zdarzają. Współczesne dzieci są zupeł...Cuda się nie zdarzają. Współczesne dzieci są zupełnie inne, myślą inaczej, używają innych pojęć, przyjmują informacje na zupełnie inne sposoby niż te znane poprzednim pokoleniom. Są wręcz przeładowane informacjami, dlatego trudno do nich dotrzeć w określonej chwili. Jeśli chcemy je nauczyć czegokolwiek, naprawdę nauczyć – czy to będzie historia, fizyka czy chemia – musimy się dostosować do nich. Musimy mówić ich językiem i z całą pewnością nie jest to język akademicki. Język akademicki jest dla elit, a gatunek ludzki nie potrzebuje elit aby przetrwać; powiem więcej: to elity i elitarne podziały doprowadzają do każdej kolejnej zagłady cywilizacji. Ludzie muszą współpracować i każdy umysł jest ważny. Często czytam w komentarzach pod artykułami nt. matur czy testów, że poziom nauczania obniżył się, że młodzież się nie uczy. Najczęściej pisza to rodzice (lub nie), którzy pojęcia nie mają z jakim materiałem i w jakim tempie musza się zmierzyć młodzi ludzie. Rodzice nie zaglądają do podręczników swoich dzieci, nie mają pojęcia jak wyglądają testy i czy są adekwatne do materiału z danego działu. Wiem to bo niejednokrotnie słyszałam co mówią na wywiadówkach. Większość wychodzi z założenia, że skoro oni przebrnęli przez system edukacji, to ich pociechy też sobie poradzą. Myślą, że mają do czynienia ze schematem, w którym żadna ze zmiennych nie zmieniła parametru. Tymczasem zmianie uległy wszystkie parametry, a nikt nie zadał sobie trudu aby to sprawdzić. To dość typowe dla naszego świata prawda? (Ktoś oglądał oskarowy „Bigshort”?)<br /><br />Moja znajoma, która jest nauczycielką z wieloletnim stażem, opowiadała, że w dużych miastach zdarzają się gimnazja, w których w pierwszych klasach nie zdaje do następnej klasy czasem przeszło połowa uczniów i tworzone są odrębne klasy dla takich spadochroniarzy. Szokujące nieprawdaż? Tylko o czym to świadczy? Czyżby stopień zidiocenia uczniów osiągnął apogeum? Och ci biedni nauczyciele, co im przyszło po tylu latach? A może jest inaczej? Może młodzi ludzie mają świadomość, że ich umysł jest zatruwany wiedzą która donikąd nie prowadzi, która powoduje, ze całe pokolenia tracą czas na bezsensowną pracę, która nic nie daje? Może mają świadomość, że nie nagradza się wysiłku tylko efekty, że nie odkrywa się indywidualnych potencjałów tylko „realizuje program”. Może mając dostęp do WSZYSTKICH informacji widzą dokładnie, że ucząc się wszystkiego po trochu, wygrywając w tym wyścigu o najlepsze szkoły, nie uczą się właściwie niczego. Kończą ten bieg z tytułem inżyniera czy magistra i odkrywają, że zatracili to co było w nich najważniejsze, że ich tytuły nic nie znaczą i że startują niemal od zera.<br /><br />W jakimś artykule przeczytałam, że w tej chwili liceum to trzyletni kurs przedmaturalny. O gimnazjach można powiedzieć dokładnie to samo. To z tą informacją powinni się zderzyć reformatorzy szkolnictwa. Szkoła nie może być kursem do testów; szkoła ma przekazywać wiedzę w sposób przystępny dla przeciętnego odbiorcy i dawać przestrzeń na rozwój własnego potencjału. Współczesna szkoła tego nie robi; współczesna szkoła to kierat, w której niemal nikt nie uczy się niczego porządnie, bo nikt o nikogo się nie troszczy. To jest pierwsza nauka jaką wynosi się ze szkoły i jednocześnie ostatnia. <br /><br />Nie wiem czy moja odpowiedź na Twój komentarz Edwardzie jest w ogóle na temat. Z całą pewnością jest skandalicznie przeterminowana, ale może to co napisałam wyjaśniło niejako moją nieobecność na blogu. <br /><br />Pozdrawiam serdecznie!BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-9201420697323745602016-07-23T13:06:57.995+02:002016-07-23T13:06:57.995+02:00Historia w szkole jest nauczana na żenującym pozio...Historia w szkole jest nauczana na żenującym poziomie. Kiedy zobaczyłam jak wyglądał pierwszy semestr historii w podręczniku mojego syna do klasy czwartej podstawówki – oniemiałam. Pierwsze zetknięcie dzisięciolatków z nauką historii to od razu zderzenie ze ścianą. To raczej wstęp do wiedzy o społeczeństwie a nie do historii jako takiej, a co to oznacza dla dzieciaków chyba nietrudno się domyślić? Spróbuj znaleźć jakiegokolwiek dziesięciolatka, który z chęcią będzie się uczył o pojęć zw. ze strukturą państwa i społeczeństwa, rodzajach źródeł historycznych i ich klasyfikacjach itp. Oczywiście w kolejnych semestrach wcale nie było lepiej. Aktualnie historia jest nauczana w cyklach trzyletnich (podstawówka kl.4-6 po 1 godzinie tygodniowo, gimnazjum kl.1-3 i liceum kl.1-3). Za moich czasów rozkładano to na dwa cykle czteroletnie (w klasie 4 podstawówki była tytułem wstępu taka skrótowa historia Polski aż do II WŚ). To ogromna różnica prawda? Rozłożyć materiał na osiem semestrów, a potem ścisnąć go do sześciu? Więc jak jesteśmy w stanie nauczać historii w cyklu pigułkowo-quizowym? Nie jesteśmy. <br />Najgorsze znane mi wydawnictwo szkolne (i jednocześnie najbardziej popularne) to Nowa Era. Osoby, które zatwierdzają te podręczniki są według mnie albo głupie, albo strasznie smarkate, albo całkowicie pozbawione wyobraźni (w kontekście wczucia się w umysł małoletniego odbiorcy), albo wszystko na raz. Podręczniki są piękne i kolorowe, ale nie wiadomo czego się z nich uczyć. Tymczasem większość nauczycieli nie dyktuje już notatek do zeszytu. Znam nauczyciela historii, który zszokowany przeładowaniem informacji w danym temacie każdą lekcję kończył prosząc uczniów o otwarcie podręczników i zaznaczenie olówkiem akapitów i komentarzy które będą obowiązywały na kartkówkę/sprawdzian. Niestety nie był to nauczyciel mojego syna. Nauczycielka mojego syna beztrosko drukowała testy, które nauczyciele mają dołączane w pakiecie od wydawnictwa, które wybierają. Osoby tworzące takie testy, nie wiedzą chyba do kogo je kierują. Testy nie mają żadnej wartości merytorycznej, mają formę quizu dla bystrzaków opartego na podręczniku, przy czym akademickie „bystrzaki” które je tworzyły nie mają pojęcia jakim zasobem słów dysponuje przeciętny dziesięciolatek. <br /><br />MUSIAŁAM PODZIELIĆ MOJĄ ODPOWIEDŹ NA 2 CZĘŚCI ZE WZGLĘDU NA LICZBĘ ZNAKÓW - cdn.BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-77554900365040106212016-07-03T21:29:31.434+02:002016-07-03T21:29:31.434+02:00Panie Edwardzie, coraz częściej dochodzę do wniosk...Panie Edwardzie, coraz częściej dochodzę do wniosku, że rację mają ci politycy, którzy wynajmują jakichś gryzipiórków i ci piszą książki w których tchórz i przeciętniak udekorowany jest na bohatera o intelekcie i przenikliwości Wodza Narodu. Tak samo jest z faktami historycznymi, jak np. pewna wielka klęska narodowa doczekała się okazałego muzeum i na siłę wciska się ludziom do głów, że gdy ginie ludność wielkiego miasta, a miasto to zostaje zrównane z ziemią to oznacza bohaterstwo. Nie mówi się natomiast ani słowa o tym, że dlatego Polska tak boleśnie odczuła lata PRL-u, ponieważ zabrakło nam kwiatu młodzieży wykształconej i patriotycznej, bo niepotrzebnie młodzież ta zginęła w niepotrzebnym powstaniu. Julianoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-43172064572572827042016-07-03T21:05:31.501+02:002016-07-03T21:05:31.501+02:00O Słowianach ... Przepiękny temat. Ja także jestem...O Słowianach ... Przepiękny temat. Ja także jestem z plemienia Słowian ... w każdym razie taką mam nadzieję. Słowianie zawładnęli tymi ziemiami i dotarli daleko na zachód od Odry i Nysy Łużyckiej, jednakże wszystkie ziemie zajmowane przez Słowian były zamieszkane przez inne ludy na długo przed przybyciem Słowian. Przypuszczam, że w naszych żyłach płynie mieszanka różnych nacji z jakimi na przestrzeni wieków spotykali się nasi przodkowie ale świadomie bądź nieświadomie deklarujemy swoją przynależność do Słowian. Jak kto ma zapotrzebowanie na wywiedzenie swojej przynależności po mieczu, bądź po kądzieli to może badać swoje DNA aż do praojca i pramatki. <br />Przed kilku laty pojechałam na Święto Kargowej, a właściwie to się nazywa Święto Czekolady. Kargowa to małe, bardzo stare miasteczko leżące na tzw. Ziemiach Odzyskanych. W jednym ze stoisk była mocno starsza Pani ze swoją nie młodą już córką mówiły jakimś językiem podobnym do polskiego. One na swoim stoisku częstowały gości pradawnym miejscowym specjałem, którego ludność napływowa nie znała. Każdego roku przyjeżdżały na koszt własny. Otóż okazało się, że starsza z nich do 1945 roku mieszkała w Kargowej i każdego roku przyjeżdżała z tęsknoty za tymi ziemiami i po to aby zapalić znicze na grobach swoich bliskich. Język jakim mówiły obie Panie był serbo-łużycki, bo to był ich język ojczysty. Zatem tereny Kargowej i Babimostu (czyli na Dolnym Śląsku) i okolicach zamieszkane były przez Polaków i Serbo-łużyczan. Podobnie było w okolicy Lubska, bo tam także mieszkali Serbo- Łużyczanie. Do wielkich tragedii dochodziło wówczas, gdy na tzw. Ziemie Odzyskane napływali osadnicy zza Buga, ponieważ Serbo-łużyczanie traktowani byli jako Niemcy i rugowani ze swoich odwiecznych siedzib. Nigdy nie spotkałam się z jakimiś wyrazami współczucia, bądź przeprosinami za doznane krzywdy. Serbołużyczanie przez całe stulecia zachowali swoją tożsamość narodową aż do czasów nam współczesnych ale utracili bardzo wiele swoich wsi i swoich siedzib w okolicy Drezna, Budziszyna itp. z powodu ciągle powiększających się terenów kopalń odkrywkowych węgla brunatnego. Przez bardzo długie lata polskie rządy wspierały finansowo serbołużyczan w Niemczech ale nie wiem czy jest to nadal kontynuowane. Jeśli chodzi o chrzest Słowian to to były akcje polityczne. Podobnie było z chrztem u Germanów. Tam także religię katolicką wprowadzano pod przymusem, a kto nie chciał być chrzczony, to na poczekaniu skracano go o głowę. W okresie chrystianizacji rzeki obecnej Dolnej Saksoni zabarwiały się na czerwono. <br /><br /> <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-58938011314931534682014-08-03T12:02:00.313+02:002014-08-03T12:02:00.313+02:00Nie wiem jak obecnie wygląda w szkole edukacja mło...Nie wiem jak obecnie wygląda w szkole edukacja młodzieży z jakże ważnego przedmiotu, jakim jest historia, ale wydaje mi się, że jest źle a może nawet jeszcze gorzej. Wiedza "historyczna" młodzieży jest żenująca, o czym świadczą sondy uliczne z udziałem młodych ludzi. Ważne, że Tusk i jego "giermkowie" pompują olbrzymie pieniądze na naukę religii, która powinna być nauczana poza szkołą. Wiem, że mój komentarz nie jest ściśle związany z tematem tego posta, ale pozwolę sobie na własną (subiektywną) ocenę tego, co niepokojącego zauważam w Polsce a dot. ogólnie rozumianej historii. <br />Historia jest nauką (pisaną) tworzoną retrospektywnie. Co ciekawe, im dalej jesteśmy od wydarzenia, nabiera ono innego, bardziej realnego kształtu. Śmiem twierdzić, że pisanie historii o wydarzeniach, które miały miejsce stosunkowo niedawno - za naszego życia, jest obarczone różnego rodzaju "wypaczeniami", których podłożem jest głównie... polityka. Pobierając nauki w szkole podstawowej, później w średniej, wciskano mi do głowy wiedzę historyczną z podręczników, których autorką była jedna osoba, a mianowicie p. Helena Michnik, matka Adama Michnika, która miała monopol na opracowywanie szkolnych podręczników. Obecnie toczy się spór o Powstanie Warszawskie, nie tylko w kwestii, czy było ono potrzebne, czy było z góry skazane na niepowodzenie. Kiedy słucham w TV historyków, którzy się sprzeczają, co do faktów - dokumentów, które rzekomo świadczą o losach mającego nastąpić Powstania, bądź jego zaniechania, to ręce mi opadają i nie tylko ręce. Gloryfikuje się Powstańców (słusznie), ale czy znajdzie się ktoś, kto głośno powie o 18o tysiącach (tu liczby też są różne!) zwykłych mieszkańcach Warszawy, którzy zginęli w wyniku powstania, o zniszczonej - zrównanej z ziemią Warszawie. Można by powiedzieć: Panowie historycy! Ciszej nad tą trumną! Każdy z nich mówi SWOJĄ PRAWDĘ, a prawda może być tylko jedna. Drugie ważne wydarzenie historyczne, to śmierć generała Sikorskiego na Gibraltarze. Cały czas "wciskano" ludziom do głów "prawdę", że przyczyną katastrofy był błąd czeskiego pilota, który doprowadził do katastrofy. Wychodzą na światło dzienne nowe FAKTY, które potwierdzają nie tylko historycy, ale również wybitni eksperci od wypadków lotniczych. O wypadku samolotu rządowego w Smoleńsku, krąży dziesiątki "prawd", których autorami są miedzy innymi historycy, którzy rzekomo mają dokumenty - dowody świadczące o prawdziwości tego, co się wydarzyło pod Smoleńskiem. Uważam, że dopiero, kiedy opadnie "kurz" po kłótniach, kiedy minie kilka wieków, wówczas wtedy Świat dowie się prawdy o tych i innych wydarzeniach, o których w tej chwili piszę. Podsumowując, uważam, że pisanie historii "na bieżąco" jest prawie niemożliwe, ponieważ, fakty są wypaczane, przeinaczane, według zapotrzebowania politycznego. Nie jestem historykiem i nie chciałbym uczestniczyć w sporach politycznych, które oni toczą między sobą, w imię ciepłych posad, bądź przekonań politycznych, których nie powinni wywlekać przed kamerami, wystawiając sobie tym samym najgorsze świadectwo. Tu nie powinno być miejsca na rozważania czysto filozoficzne, przynajmniej takie jest moje zdanie. <br /><br />Przepraszam za tą niezbyt "zgrabną" tyradę, ale mam nadzieję, że przymniesz ją ze zrozumieniem. <br /><br />Dziękuję Ci za niezwykle ciekawy artykuł, który "otworzył" mi oczy, pozwolił spojrzeć na inaczej na dzieje Słowian, do których się zaliczmy.<br /><br />Pozdrawiam. <br /><br />Edward. <br />Tolerancyjnyhttps://www.blogger.com/profile/05669972432828442278noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-24904863984299541272014-05-18T21:47:47.504+02:002014-05-18T21:47:47.504+02:00Muszę skorygować swoją wypowiedź o obyczajach Germ...Muszę skorygować swoją wypowiedź o obyczajach Germanów i Słowian. Jak pisze sam Gibbon opisując wędrówki Gotów na tereny po północnej stronie Karpat (nasze) i dalej w kierunku Morza Czarnego - napotykali oni taką mieszaninę krwi i obyczajów, która "wprawiała w zakłopotanie nawet najdoskonalszych badaczy". Spotykamy Sarmatów i Germanów walczących wspólnie u boku Kniwy króla Gotów, przeciwko Decjuszowi. Różnice obyczajowe między "czystymi" plemionami były istotne - Germanie: trwałe chaty, strój obcisły, jednożeństwo, wojsko - głównie piechota, język teutoński; Sarmaci: namioty, luźne suknie, poligamia, konnica, język słowiański. Ostatecznie jednak patrząc na czasy formowania się naszej państwowości to na pewno nie byliśmy "czystymi" Sarmatami, różnice obyczajowe zatarły się znacznie, na co miało wpływ też osadnictwo Gockie, które było nośnikiem obyczajowości: skandynawskiej (skąd pochodzili), sarmackiej i germańskiej (w zależności od kontaktów), nie możemy, też zapomnieć o osiadłej wcześniej na terenie obecnej Polski ludzie, bo Sarmaci to element napływowy i raczej mniejszościowy, oraz o przebywających okresowo na "naszej" ziemi Wandalach. Aby zobaczyć z jakiego "tygla kulturowego" się wywodzimy wystarczy przeanalizować dyskusję: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=10536Lesławhttps://www.blogger.com/profile/17343489223292895093noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-85879619221592727432014-05-18T21:43:36.946+02:002014-05-18T21:43:36.946+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Lesławhttps://www.blogger.com/profile/17343489223292895093noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-32249709662258751622014-05-16T23:07:52.101+02:002014-05-16T23:07:52.101+02:00"Jednoczyć świadomość wokół rzetelnej prawdy&..."Jednoczyć świadomość wokół rzetelnej prawdy" - ładnie powiedziane :) Takoż uczyńmy ;)<br /><br />Ciekawe i logiczne jest to co piszesz o szlaku P-K-K. Dziwnie jest odkrywać logikę tam gdzie pamiętało się tylko szereg następujących po sobie faktów historycznych, często nie widząc związku między nimi. Historię Bolesława Śmiałego i jego konfliktu z biskupem też muszę zgłębić.<br /><br />Jeśli możesz coś udostępnić to poproszę na maila (dostępny na marginesie). Namierzyłam "Nyklota..." na Amazonie. To jest powieść jak widzę; myślałam że to książka dokumentalna. Twój znajomy autor ma polsko-brzmiące nazwisko - dlaczego nie wyda tego w języku polskim ?BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-31757822475100200822014-05-16T20:52:03.174+02:002014-05-16T20:52:03.174+02:00Nie pozostaje nic innego jak jednoczyć naszą świad...Nie pozostaje nic innego jak jednoczyć naszą świadomość wokół rzetelnej prawdy. To co piszę to są informacje "wyciągane" z kronik historycznych - poszczególnych miast - bo w podręcznikach się tego nie uświadczy - namawiam do podobnych wypraw, teraz coraz więcej jest udostępniane w internecie - tylko mało komu chce się to łączyć. Jest jeszcze jedna ciekawa rzecz:<br />Czesi głównie utrzymywali szlak Praga - Kraków - Kijów, oczywiście przed powstaniem państwa Polskiego - stąd duża obecność osadnictwa czeskiego w okolicach Krakowa, jak również obecność ich załogi wojskowej w samym Krakowie.<br />Dla Cesarstwa bardo groźnym było jednoczenie się Słowian pod egidą chrześcijaństwa w obrządku wschodnim!<br />Ten szlak PKK to dla mnie brzmi jak legenda o Czechu, Lechu i Rusie działającymi jak bracia, dlatego trzeba było to rozbić od środka. Ciekawe jest też, że do idei jednoczenia Słowian w powiązaniu z Kościołem Wschodnim chciał nawiązać Król Bolesław Śmiały - co było dalej wiemy, ale chyba nie wszystko:-) Syn Bolesława Mieszko wrócił do kraju i poślubił ruską dziewczynę, którą później Długosz nazwie Eudoksją (widać wschodnie inklinacje po ojcu). Mieszka Bolesławowica struto w czasie uczty w tajemniczych okolicznościach. Gall Anonim nie podał okoliczności czy też sprawców czynu. Pisze tylko: „Jacyś wrogowie, z obawy, by krzywdy ojca nie pomścił, trucizną zgładzili tak pięknie zapowiadającego się chłopca”.<br /><br />Odnośnie "Nyklot... to sam musiałem kupić w wersji Kindle - chociaż autorem jest mój znajomy:-)<br />Ale jak najbardziej jestem za wymianą materiałów źródłowych, mam wiele innych ciekawostek,<br />które mogę udostępnić:-)<br />Lesławhttps://www.blogger.com/profile/17343489223292895093noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-21598901993019792752014-05-16T19:39:08.748+02:002014-05-16T19:39:08.748+02:00Właśnie to jest najgorsze... że ci których "s...Właśnie to jest najgorsze... że ci których "sławić" przywykliśmy, na sławę nie bardzo zasługują. Im więcej się o nich czyta, tym bardziej kuriozalna wydaje się oficjalna historia/edukacja. Dziwne są dzieje tych ziem... Słowianie musieli być naprawdę groźnym przeciwnikiem, skoro nikt tych ziem przez tyle lat nie podbił. Trzeba było dopiero agresora, który zawładnął umysłami na tyle mocno, że we wspólnej nienawiści zjednoczył większe siły niż tylko jedno plemię... A potem napisał nam historię i nadał jej moc do tego stopnia, że dziś mało kto uwierzy w przedmieszkowe historie spisane choćby w Kronikach Wincentego Kadłubka.<br /><br />dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)<br /><br />btw. "Nyklot: The Wendish Crusade and The War In Heaven 1147 AD" masz w formie ebooka ?BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-82566831610137870292014-05-14T19:13:43.780+02:002014-05-14T19:13:43.780+02:00Właśnie sobie czytam "Nyklot: The Wendish Cru...Właśnie sobie czytam "Nyklot: The Wendish Crusade and The War In Heaven 1147 AD" i to prawda co napisałaś, że o historią słowian zajmują się niesłowianie:-) Ale trochę mi nie swojo, patrzeć na korzenie naszej państwowości - toż ten Mieszko to zdrajca interesu Słowian na miarę przytaczanego Billug`a - przyjmując chrześciaństwo "wystawił" słowian po zachodnim brzegu Odry na pastwę Niemców. Z drugiej strony udało się Słowian z Germanami skłucić - przecież z tych samych stron przywędrowaliśmy, (Germanie ciut wcześniej) i początkowo mieliśmy podobne obyczaje vide Gibbon "Zmierzch...." z tej strony patrząc osadnictwo niemieckie na naszych ziemiach nie napotykało na jakiś opór, a wręcz przeciwnie... ale nie w tym rzecz wracając do Mieszka, owego nieprawego władcy, który wyciął podstępem załogę Czeską w Krakowie (gdy go wpóścili do miasta, jako wdowca po Dobrawie, jak swego), a następnie prześladował chrześcijan obrządku wschodniego (mieliśmy wcześniej biskupstwo w Krakowie niż w Gnieźnie!). Pogromy Mieszka kontynuował jego syn Bolesław wychowany zresztą na dworze Niemieckim - nie dziwi, że nawet władze Kościelne po tym wszystkim nie zdecydowały się obwołać naszych chrzcicieli świętymi, czy nawet błogosławionymi jak innych królów chrześcijańskiej Europy. (św Wacław, św Stefan). Takie nie honorowe naszej państwowości korzenie, ale cóż - to nie znaczy, że mamy się ich wypirać....bądźmy lepsi!Lesławhttps://www.blogger.com/profile/17343489223292895093noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-90225448229389015172014-05-07T19:03:00.310+02:002014-05-07T19:03:00.310+02:00...częścią Opowieści ? Ładnie powiedziane :) To pr......częścią Opowieści ? Ładnie powiedziane :) To prawda - przecież dla Niej stale tu wracamy ;)BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-90220037789217997292014-05-06T22:45:47.507+02:002014-05-06T22:45:47.507+02:00Niewiele jest ciekawych blogów w necie (= zdolnych...Niewiele jest ciekawych blogów w necie (= zdolnych przykuć na dłużej moją uwagę) a więc gdy już takowe znajdę, trzymam się ich wiernie. Ja jestem zdania, że każdy ma prawo i nawet powinien, jeśli chce znać/rozumieć samego siebie, poznać własne korzenie. Słowianie czy jakikolwiek inny lud świata - każdy z Nas ma swoje dziedzictwo, bez niego bylibyśmy jedynie martwą materią Wszechświata, a tak - jesteśmy częścią Opowieści. :)<br /><br />Pozdrawiam serdecznie :)B. Silverhttps://www.blogger.com/profile/07102161600386086319noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-12254175660918592872014-05-06T19:02:04.100+02:002014-05-06T19:02:04.100+02:00:)) też zwróciłam uwagę na to zdanie, gdy montował...:)) też zwróciłam uwagę na to zdanie, gdy montowałam ten post. Jest szczególne bo mówi o tym, czego nigdy się nie dowiedzieliśmy o Słowianach, gdy była mowa o tym okresie. Nigdy nie słyszeliśmy o waleczności ówczesnych Słowian, a było o niej głośno w różnych europejskich kronikach. Tylko nasze rodzime coś o niej milczą jakby je ktoś wyczyścił. Są tacy, którzy twierdzą, że historię napisali nam ci, którzy nas pokonali. Im dłużej się w tym grzebię, tym trudniej jest mi się z tym nie zgodzić... <br /><br />Pozdrawiam !BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-69741262761880846232014-05-06T18:54:38.954+02:002014-05-06T18:54:38.954+02:00Dzieje i mitologia Słowian to tereny na które wesz...Dzieje i mitologia Słowian to tereny na które weszłam z oczami szeroko otwartymi ze zdumienia. Nadal mam wrażenie, że poruszam się w tym wszystkim jak dziecko we mgle, ale za to jak mi dobrze, gdy te puzzle same się zaczynają układać w logiczne obrazy. <br />Źle się stało że Europa została schrystianizowana. Źle się dzieje wszędzie tam, gdzie wprowadza się zwyczaje i wierzenia jako fundamenty państwowości. To jest dobre tylko dla ciemnych mas, dlatego narody najpierw się ogłupia a potem straszy grzechem. Zgadzam się że to są przemyślane działania. Słowianie mają ogromny problem z tożsamością - przez te historyczne zawieruchy pogubili związki z tym co najbliższe...<br /><br />Dzięki że o mnie pamiętasz ;) Pozdrawiam !BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-90411977877705952802014-05-01T22:06:11.398+02:002014-05-01T22:06:11.398+02:00Nasza nauczycielka z historii była beznadziejna, c...Nasza nauczycielka z historii była beznadziejna, cytowała nam podręcznik od historii słowo w słowo...a jak się zacieła koleżanka siędzaca w pierwszej ławce podpowiadała jej i ...lekcja trwała dalej.<br />Świetny artykuł. zaciekawiło mnie:"Słowianie są skorzy do zaczepki i gwałtowni, i gdyby nie ich niezgoda wywołana mnogością szczepów, żaden lud nie zdołałby im sprostać w sile" - do dziś się mówi : gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie. No ale jak to tak z dziada pradziada to co się dziwić....<br />6.11.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-4788294979405426372014-04-28T12:06:39.057+02:002014-04-28T12:06:39.057+02:00Witaj, bardzo ciekawy, pouczający tekst. Gdyby trz...Witaj, bardzo ciekawy, pouczający tekst. Gdyby trzymać się - wyłącznie - faktów, to Niemczury musiałyby nam oddać większość ziem, które bezprawnie zajmują a tak, jako że w dzisiejszych Słowianach mało już dawnej, jeszcze "przedwojennej" bitności, to Oni (Sasi) trzęsący dzisiejszą Europą, trują Słowian jak stonkę ziemniaczaną. <br />Mitologia Słowian wciąż skrywa wiele interesujących wątków, podobnież ich historia, tradycja. Źle się stało, że Europa została przez Germanów schrystianizowana, bardzo źle się stało. Jednakowoż, jak przyglądam się zarówno jednym, jak i drugim - dzisiaj nie mam ochoty mieć nic wspólnego ani z jednym, ani z drugim. Religie (czy mono, czy politeistyczne) to jedno g., ludzkość nie osiągnie niczego, jak będzie się w tym babrać. Co nie znaczy, że Polacy nie mają prawa znać swych korzeni. Wręcz przeciwnie, tożsamość narodowa - ważna rzecz. To z niej rodzi się duma i przywiązanie, w tym dobrym tych słów znaczeniu. Jak długo Słowianie nie znają siebie, tak długo są gnojeni. A czy przetrwają chemtrails? Nie wiem... Nie widzę tego w jasnych barwach. <br /><br />Pozdrawiam i dzięki za kolejny ciekawy tekst :)B. Silverhttps://www.blogger.com/profile/07102161600386086319noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-32825433131903952252014-04-27T13:01:44.814+02:002014-04-27T13:01:44.814+02:00To faktycznie miałeś szczęście. Dobry nauczyciel i...To faktycznie miałeś szczęście. Dobry nauczyciel i nauczyciel z pasją, to największe szczęście, jakie można mieć w szkolnym systemie. Niewielu je ma ;) Na ogół w głowach pozostaje tylko historia ułożona politycznie - od granicy do granicy i od daty do daty. Uczymy się historii państwa, a ci, którzy tego państwa nie tworzyli odchodzą w zapomnienie. Tak właściwie, do Wieletów, jako przodków, nie przyznają się, ani Polacy, ani Niemcy (jak sądzę):<br />- Polacy, bo Wieleci (mimo iż Słowianie) nie chcieli z nimi współtworzyć słowiańskiego państwa chrześcijańskiego.<br />- Niemcy natomiast, bo mimo iż zamieszkiwali tereny, które przez stulecia uznali za swoje, nie mogą ich traktować jako swoich przodków, bo przecież byli Słowianami. <br />Niewiele wiemy o naszej historii, niewiele wiemy o naszej słowiańskiej mitologii, niewiele wiemy o naszych przodkach. Pora żeby to zmienić. Skoro szkoła sobie z tym nie radzi, kolej na nas samych... ;) <br /><br />Pozdrawiam i dzięki za komentarz :)BethLuisNionhttps://www.blogger.com/profile/03128892964807318466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8208918796979300760.post-58556991755108959382014-04-26T17:40:19.930+02:002014-04-26T17:40:19.930+02:00Fajny wpis, ja miałem to szczęście że trafiłem na ...Fajny wpis, ja miałem to szczęście że trafiłem na świetnego nauczyciela historii i coś tam o Słowianach chyba więcej się dowiedziałem :)<br /><br />pozdrawiam damianhttps://www.blogger.com/profile/12127205308734893084noreply@blogger.com